Leczenie za granicą, a dokładniej w krajach postkomunistycznych, staje się coraz bardziej popularne. W 2010 roku na wyjazd do Polski zdecydowało się 58 mln turystów. To o 9 proc. więcej niż w 2009 roku. W ciągu tego roku Polska przyjęła ponad 300 tys. zagranicznych pacjentów. To o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. Najliczniejszą grupę stanowili goście z Rosji.
W 2012 roku wzrosła liczba gości z zagranicy. UEFA Euro 2012, wielki i bardzo prestiżowy europejski turniej piłkarski, który odbywał się w Polsce i na Ukrainie, sprawił, że obcokrajowcy zaczęli odkrywać i doceniać kraje postkomunistyczne. Ten wielki turniej utwierdził turystów w przekonaniu, że Polska jest bardziej rozwinięta niż im się początkowo wydawało. Dlatego turyści szybko zamienili się w pacjentów.
Powodem, który usprawiedliwia zabiegi za granicą, będące nietypowym rodzajem turystyki, jest cena. Ta sama operacja jest w Polsce o 40-50 proc. tańsza niż w Wielkiej Brytanii czy Skandynawii. W Wielkiej Brytanii implanty dentystyczne kosztują ponad 4000 dolarów, podczas gdy w Polsce podobna usługa to koszt około 800 dolarów. Jak podaje All Medical Tourism, Polska jest ulubioną destynacją medyczną Brytyjczyków. W porównaniu do Węgier, leczenie implantami stomatologicznymi jest tam o około 79% tańsze. W USA zabieg piersi kosztuje 10 000 dolarów. W Polsce ten sam zabieg jest możliwy do wykonania za połowę ceny lub nawet mniej. Wpływ na cenę ma także stopień skomplikowania zabiegów: im bardziej skomplikowany zabieg, tym mniej pieniędzy trzeba zapłacić.
Ale cena nie jest jedynym czynnikiem. Polska znana jest z wysokiej klasy kadry medycznej, która zapewnia wysoki standard operacji. Dodatkowo obcokrajowcy doceniają fakt, że nie muszą długo czekać na leczenie. Przyjezdni mogą również znaleźć wsparcie w koordynatorach, którzy kupują bilety lotnicze, odbierają pacjentów z lotniska i rezerwują dla nich pokoje hotelowe. Jak podaje Medical For You, tanie linie lotnicze dostrzegły potencjał w leczeniu za granicą. Udzielają wielu atrakcyjnych zniżek, które mogą tylko zachęcić do wyjazdu na operację lub zabieg.
W Polsce zagraniczni pacjenci najchętniej poddają się zabiegom stomatologicznym i operacjom plastycznym. Uznanie zyskało również leczenie ortopedyczne czy operacje naczyniowe (np. leczenie żylaków). Jeden z Norwegów powiedział kiedyś, że wolałby przyjechać do Polski na jeden dzień, aby zadbać o swoje cztery zęby, niż pozostać w Norwegii i z problemem jednego zęba udać się do dentysty po drugiej stronie ulicy. Jeśli chodzi o operacje plastyczne, pacjenci najchętniej decydują się na liposukcję i abdominoplastykę. Dużą popularnością cieszą się również zabiegi na piersiach, nosie i powiekach. Leczenie za granicą bardzo często połączone jest ze zwiedzaniem. Przed lub po operacji pacjenci mają czas na zakupy i zwiedzanie miasta. Oprócz Norwegów i wspomnianych wcześniej Brytyjczyków, Polska stała się medyczną przystanią dla Niemców, Ukraińców i Rosjan.
Polska oferta medyczna nie ogranicza się jednak tylko do możliwości wykonywania różnego rodzaju zabiegów chirurgicznych. Uwagę obcokrajowców przykuły także tutejsze domy opieki. Do wzrostu zainteresowania przyczyniła się polsko-niemiecka umowa o funduszach na ochronę zdrowia. W efekcie w 2010 roku do Polski przyjechało ponad 300 tys. pacjentów z zagranicy, aby się zameldować. Pacjenci przyjeżdżali z Europy i nie tylko. Na przykład polskie domy opieki zostały docenione nawet przez Izraelczyków.